Na nagraniu finału Tańca z gwiazdami Ilona "wyżebrałam" Felicjańska pojawiła się w bardzo seksownej (?) kreacji. Rozumiemy, że ma potrzebę odsłaniać ciało, ale po co pokazywać taki głęboki pepek? (Dla kontrastu - młody, płytki pępek Trzebiatowskiej.)
Wśród zdjęć zrobionych podczas imprezy rozbawiły nas też miny Kuleszy, której wydaje się, że teraz jej stopa życiowa podniesie się "razy dwa". Niestety, będzie dokładnie na odwrót - za zwycięstwem nie pójdą kolejne propozycje (czyli pieniądze), a utrzymanie takiego samochodu sporo kosztuje.
Jej akurat życzymy jak najlepiej, ale trudno sobie wyobrazić, żeby wyszła na tym lepiej niż Magda Walach, która kończy właśnie karierę w jakimś strasznym serialu, w którym cały czas krzyczą, płaczą, strzelają i nie wiadomo, o co chodzi.