Monika Zamachowska, dawniej Richardson, z domu Pietkiewicz, przez całe życie prowadzi permanentną wyprzedaż prywatności. Niestety, chyba nie wzięła pod uwagę, że ma to także swoje złe strony. Kiedy już zdradziła wszystkie intymne szczegóły,w tym dotyczące seksu ze Zbyszkiem, zorientowała się, że tematy jej się skończyły.
Z tej ciężkiej sytuacji próbowała wybrnąć opowiadając wylewnie o osobistych sprawach Zamachowskiego, jego małżeństwie z Aleksandrą Justą, a konkretnie, że zrobiła z niego "niepotrzebny mebel" oraz relacjach z dziećmi. Skończyło się listem otwartym, wystosowanym pod jej adresem przez czworo dzieci aktora, w którym zagroziły jej pozwem sądowym, jeśli nie powstrzyma swojego gadulstwa.
Rozczarowana Monika zaczęła więc zdradzać mediom sekrety byłego męża, Jamiego Malcolma oraz omawiać na łamach polskiej prasy jego plany prokreacyjne.
Lubi też rozgadać się ze szczegółami o swoim synu, Tomaszu Malcolmie. Odkąd półtora roku temu ujawniła w Vivie, że zdiagnozowano u niego chorobę Aspergera, co popsuło Monice całą radość z macierzyństwa, to potem już poszło z górki. Z czasem poinformowała media, że Tomek dostał rolę w serialu Szkoła, do czego nawet palca nie przyłożyła, a ostatnio pochwaliła się w Fakcie, że nastolatek spędzi najbliższe pół roku w Arizonie.
Wyjeżdża do USA na wymianę międzyszkolną - ujawnia celebrytka. Zamieszka tam z młodą rodziną z czwórką dzieci. Sam sobie wszystko załatwił, nikogo nie poinformował o swoich planach. Rodziców postawił przed faktem dokonanym. Jestem w niego dumna, bo się usamodzielni. Nie będzie miał pod ręka mamusi, która wszystko za syna zrobi. To świetna lekcja. My, rodzice, nie bierzemy pod uwagę faktu, że dziecko jest dorosłe. Skoro Tomek jest gotowy, żeby wyfrunąć z gniazda, to pozostaje go wspierać i trzymać kciuki.
Czyli co….? Czekamy na wspólny wywiad po powrocie z Arizony, może tym razem Monice uda się wcisnąć z synem na okładkę...