Agnieszka Grochowska jest aktorką, o której w mediach pisze się głównie w kontekście jej dokonań zawodowych, co odróżnia ją od większości aktorek-celebrytek. Gwiazda, znana m.in. z takich filmów jak Tylko mnie kochaj, Pręgi czy Wałęsa. Człowiek nadziei, od kilku lat grywa także w zagranicznych produkcjach.
Miniony rok był kolejnym przełomem w jej karierze, bowiem Agnieszka wystąpiła w filmie Teen Spirit u boku takich gwiazd jak Elle Fanning czy Rebecca Hall. To reżyserski debiut Maxa Minghelli znanego m.in. z roli Nicka w głośnym serialu Opowieść podręcznej. Film zebrał już pierwsze pozytywne recenzje na Festiwalu w Toronto, gdzie miał premierę.
To jednak nie jedyny zagraniczny sukces Polki. Grochowska wystąpiła też we włosko-szwedzkim serialu Sanctuary, który realizowano w drugiej połowie 2018 roku we Włoszech. Agnieszka spędziła tam ponad dwa miesiące. Podczas kręcenia zdjęć w Rzymie doszło do groźnego wypadku, o którym aktorka opowiedziała na łamach Dobrego Tygodnia.
Samochód dachował, moja koleżanka, która prowadziła, była poważniej ranna - opowiada 39-latka.
Grochowska wyznaje, że ta sytuacja zmieniła jej podejście do życia.
Poczułam na własnej skórze, jak ulotne jest życie, jak łatwo i bez sensu może się skończyć... Obiecałam sobie, że będę się cieszyła wszystkim i pytanie: "Po co?" zastąpi: "Dlaczego nie" - mówi.
Myślicie, że Agnieszka będzie kolejną po Joannie Kulig Polką z szansą na międzynarodową karierę?