Sean Penn zawsze kreował się na wielkiego macho. W Hollywood uchodzi za jednego z największych podrywaczy. Małżeństwo z Robin Wright nigdy nie stanowiło dla niego przeszkody w zaliczaniu kolejnych, młodych aktoreczek.
Jak często w takich przypadkach bywa, chorobliwa rozwiązłość okazuje się próbą zamaskowania niepokojących skłonności. Plotki o jego homoseksualnych przygodach krążyły w Hollywood już od jakiegoś czasu. Niedawno aktor miał możliwość zagrać geja w filmie i okazało się, że scena erotyczna, którą dzielił z Jamsem Franco, bardzo przypadła mu do gustu.
Franco w jednym z ostatnich wywiadów zaznaczył, że w pierwszej wersji scenariusza nie było mowy o seksie między dwoma kochankami. Dopiero usilne prośby Penna przekonały scenarzystów do zmiany zdania.
Wylądowaliśmy razem w łóżku. Jak zawsze sytuacja była krępująca, bo wokół stało mnóstwo ludzi – wyznał Franco. Skończyło się na tym, że Sean miał wzwód. Strasznie mnie to speszyło. Kompletnie nie wiedziałem, jak się zachować. Tłumaczył się później, że w trakcie kręcenia myślał o swojej byłej żonie, Madonnie.
Jeśli Sean Penn miał wzwód na myśl o żylastej i umięśnionej Madonnie, to faktycznie może mieć homoseksualne skłonności.