Przez lata w rodzimym show biznesie panowało przekonanie, że zaproszenie do wzięcia udziału w Tańcu z Gwiazdami to swojego rodzaju zaszczyt. W programie z 14-letnią (!) historią widzieliśmy już córki premierów i prezydentów, topowe gwiazdy oraz takie, które walczą o powrót na scenę. Od kiedy jednak show produkuje Polsat, coś się wyraźnie zmieniło i na parkiet wychodzą osobowości, które dopiero co mają szansę na karierę. Zwykle kończy się to marnymi próbami, co pokazały chociażby przykłady Antka Smykiewicza, Dariusza Wieteski, Moniki Mariotti czy Marcina Korcza. Wraz z odpadnięciem z programu wszyscy o nich zapominają...
Póki co tegoroczna edycja zapowiada się ekscytująco. Obok pierwszej odtwórczyni roli Beaty z Klanu na parkiet wyjdzie bowiem... Justyna Żyła, która stwierdziła najwyraźniej, że musi ostro walczyć o utrzymanie medialnego zainteresowania: Justyna Żyła wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"! "Kilku rad udzieli jej może były mąż, od czternastu lat uczestniczący w ostrej sportowej rywalizacji..."
Chociaż póki co były to tylko plotki, Justyna właśnie je potwierdziła. Była już żona skoczka narciarskiego, o której istnieniu świat usłyszał w lutym ubiegłego roku, napisała na Instagramie, że szykuje się do tanecznej przygody:
Już niebawem rozpocznie się kolejna niesamowita przygoda! Tańczyć każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej, mimo wszystko zawsze lubiłam się poruszać - kusząco stwierdziła w poście. Teraz będę miała okazje nie tylko by się sprawdzić, ale także nauczyć ruchów, którym daleko do góralskiej imprezy. Trzymajcie za mnie kciuki, coby nogi się ostały.
Będziecie trzymać kciuki za Justynę?