Britney Spears praktycznie całe życie spędziła na scenie. Artystka zaczynała karierę już jako dziecko, występując w programie Klub Myszki Miki. Wokalistka nazywana "księżniczką popu" trafiła do Księgi rekordów Guinnessa jako nastoletni artysta z największą liczbą sprzedanych albumów i singli w historii muzyki.
Lata życia pod obstrzałem fleszy odbiły się na psychice piosenkarki, która zmagała się z uzależnieniami i depresją. Menedżerowie robili jednak wszystko, żeby po słynnym załamaniu nerwowym w 2007 roku artystka wróciła na scenę i nadal generowała ogromne przychody. Od pewnego czasu Britney była rezydentką w Las Vegas, gdzie występowała ze swoim show w stylu sado-maso.
Zobacz: Britney Spears w staniku z ćwiekami TAŃCZY NA RURZE i WIJE SIĘ z półnagimi tancerzami (ZDJĘCIA)
Na ten rok ponownie zaplanowano serię 32 koncertów w kasynach w ramach cyklu Britney: Domination. Niestety, wokalistka niespodziewanie odwołała występy. W oświadczeniu zamieszczonym na Instagramie napisała, że zawiesza karierę z powody poważnej choroby ojca.
Nie wiem nawet, od czego zacząć, bo to wszystko jest dla mnie bardzo trudne. Koncerty w ramach trasy Domination nie odbędą się. Bardzo na nie czekałam i niesamowicie chciałam zobaczyć was wszystkich w tym roku, więc ta decyzja łamie mi serce. Niestety, to bardzo ważne, by stawiać swoją rodzinę, na pierwszym miejscu i musiałam ją podjąć - pisze zmartwiona piosenkarka.
Okazuje się, że kilka miesięcy temu Jamie Spears w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Niemal umarł - wyznaje gwiazda. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że udało mu się z tego wyjść, ale wciąż ma przed sobą bardzo długą drogę. Musiałam podjąć ciężką decyzję o skupieniu swojej energii na rodzinie. Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumiecie. Doceniam wasze modlitwy i wsparcie dla mojej rodziny. Dziękuję, kocham was.
Do wpisu Britney dołączyła zdjęcie z dzieciństwa, na którym pozuje z rodzicami. Na szczęście Spears może liczyć na wsparcie fanów.
"Rodzina zawsze jest na pierwszym miejscu!", "Wspieram cię, cokolwiek zdecydujesz", "Twoja rodzina jest o wiele ważniejsza! Zostań z nim!" - pisali.
Koncert w Las Vegas miały rozpocząć się 13 lutego. Britney miała zainkasować za nie pół miliona dolarów. Pieniądze za już zakupione bilety mają zostać zwrócone.