O Zosi Zborowskiej można powiedzieć wiele, ale nie to, że brakuje jej śmiałości. Mamy wrażenie, że ta śmiałość nieco pogubiła ją w bezwzględnym świecie mediów społecznościowych, np. wtedy, gdy narzekała, że piszą do niej fani lub gdy wydawała "specjalistyczne" opinie na temat antykoncepcji. Nic więc dziwnego, że jej wieloletni związek, a właściwie jego zakończenie, było mocno komentowane w sieci.
Zborowska długo trzymała w tajemnicy nową relację. O tym, że spotyka się z Andrzejem Wroną, napisaliśmy jako pierwsi, gdy już jako para udali się na ślub znajomych. W tłumie gości można było ujrzeć ich razem, choć oficjalnie nie potwierdzali tego. I choć dwa miesiące temu paparazzi przyłapali ich na gorącym pocałunku, na wpis o ich związku musieliśmy czekać kolejny miesiąc.
Teraz, gdy "Zborosia" oraz siatkarz są już w oficjalnej relacji, przyklepanej przez wspólne zdjęcie na Instagramie, postanowili pojawić się razem na Balu Mistrzów Sportu. Co ciekawe, ze zdjęć wynika, że Zborowska dosyć niechętnie i nieśmiało wchodziła na ściankę sponsorską, by zapozować do zdjęć z nowym chłopakiem. Wrona wydawał się bardziej podekscytowany tą myslą i nieco wypychał partnerkę.
Myślicie, że zaszły w niej jakieś fundamentalne zmiany?