Po ponad dziesięciu latach usilnych starań Rumer Willis w końcu pogodziła się z tym, że nie uda jej się zrobić kariery na miarę znanych rodziców. Najstarsza córka Demi Moore i Bruce'a Willisa próbowała już być aktorką, piosenkarką i tancerką, przy okazji ulegając hollywoodzkiej presji i fundując sobie szereg zabiegów upiększających. Od kiedy w sierpniu skończyła 30 lat, zdaje się jednak dobrze czuć we własnej skórze, na co wskazują jej ostatnie "spontaniczne" zdjęcia paparazzi.
Willis może pochwalić się powracającą rolą w serialu Imperium i statusem lokalnej celebrytki, z którego chętnie korzysta. W sobotę postanowiła przypomnieć o sobie branży i pojawiła się na jednej z kilku imprez pełniących funkcję rozgrzewki przed niedzielnym rozdaniem Złotych Globów. Na wydarzeniu Best Performances Party, zorganizowanym przez W Magazine w legendarnym Chateau Marmont, zaprezentowała się w odmienionym wydaniu. Na jej wyjściową stylizację składała się bogato zdobiona, zielona suknia od Galii Lahav za ponad 16 tysięcy złotych oraz pastelowy płaszcz. Choć całość była bardzo efektowna, wzrok bardziej przykuwała peruka w odcieniu rudawego blondu, dzięki której celebrytka była trudna do rozpoznania.
Zobaczcie Willis w drodze na hollywoodzką imprezę. Zmiana na plus?