Miniony rok był w życiu Martyny Wojciechowskiej bardzo intensywny: życie prywatne podróżniczki rozkwitło, gdy ta zaczęła spotykać się z Przemysławem Kossakowskim. Niestety, w tym zawodowym dziennikarka zaliczyła poważną wpadkę, chwaląc ekologiczne właściwości plastiku i narzekając, że nie rozumie ludzi, którzy na rozmowie o pracę pytają o to, ile będą zarabiać.
Wygląda na to, że i nowy rok Martyna postanowiła zacząć z przytupem. Pochwaliła się... zmianą imienia. Okazuje się, że Martyna miała na imię Marta, a teraz jest Martyną już formalnie.
Do tej pory to Marta Eliza podróżowała na krańce świata, od teraz będzie ORYGINALNA MARTYNA - napisała Wojciechowska na Instagramie i pokazała dowód osobisty. Zamieniłam "opiekunkę ogniska domowego" (znaczenie imienia Marta z języka aramejskiego) na "wojowniczkę" (imię Martyna pochodzi od Marsa, boga wojny). To imię wybrało mnie wiele lat temu, jeszcze kiedy byłam dzieckiem, a teraz, po 45 latach postanowiłam to nareszcie sformalizować! Co za ulga!
Wiedzieliście, że Martyna to tak naprawdę Marta?