Amber Heard jest niezłą aktorką, ale większości "zwykłych śmiertelników" nadal kojarzy się z wyjątkowo brudnym rozwodem z Johnnym Deppem. Gwiazdka skandal przypłaciła częściowym wycofaniem się z show biznesu i od kilku miesięcy pracuje nad wielkim powrotem, co widać również po jej modowych wyborach. Uwagę szczególnie zwracały jej stylizacje w trakcie promocji Aquamana, wśród których wyróżniał się szykowny strój wodorostu, suknia eksponująca zaklejone łono oraz bluzeczka do prezentowania sutków.
Zobacz: Amber Heard z zaklejonym kroczem tuli Nicole Kidman na premierze
Amber Heard świeci sutkami podczas promocji "Aquamana"
32-latka w niedzielę pojawiła się na gali rozdaniaZłotych Globów, na której wręczyła statuetkę Darrenowi Crissowi, nagrodzonemu za rolę Andrew Cunanana w American Crime Story. Niestety, jej wyjście trudno uznać za udane. W jej stylizacji uwagę zwracała czarno-biała suknia od Monique Lhuillier za 35 tysięcy złotych, której przydługi gorset sprawiał, że całość wyglądała na ciążącą pod wpływem grawitacji. Dół kreacji przypominał kołdrę, co w połączeniu z buduarową fryzurą zapewniało "pościelowy" efekt. Media i internauci są zgodni, że Heard tym razem zaliczyła "wpadkę", nazywając jej stylizację kostiumem i porównując jej fryzurę do postaci Sandy z musicalu Grease.
Zobaczcie Heard na gali rozdania Złotych Globów. Rzeczywiście wyglądała niekorzystnie?