Julia Wieniawa wtargnęła do polskiego show biznesu szturmem i głównie za sprawą związku z bardziej wtedy popularnym Antkiem Królikowskim. Młodzi aktorzy szybko stali się ulubieńcami publiczności, zwłaszcza tej jej części, która obserwuje poczynania celebrytów na Instagramie. Julkę i Antka zapraszano niemal wszędzie, a para skwapliwie korzystała z okazji do lansu.
O tym, że coś między nimi jest nie tak, mówiono już od dawna, a plotki zagęściły się, gdy para wzięła udział w The Story Of My Life. Program obnażył słabości związku celebrytów i potwierdził tylko wątpliwości tych, którzy twierdzili, że Julia jest po prostu za młoda na poważny związek do końca życia.
Tuż przed świętami Królikowski i Wieniawa rozeszli się i wszystko wskazywało na to, że udało im się zrobić to z klasą - Antek opublikował nawet filmik dedykowany byłej dziewczynie. Dwa tygodnie po tamtym miłym geście na próżno chyba szukać śladów zgody:
Za chwilę zapewne trudno będzie połapać się w tym, kto z kim zerwał i dlaczego, za to tabloidy docierają do kolejnych osób z otoczenia byłych kochanków. Magazyn Flesz opublikował wypowiedź jednego z nich:
Julce wydawało się, że ośmieszyła się podczas meczu, bo słabo gra w koszykówkę. Później, w hotelu, bardzo się pokłócili i szybko wrócili do Warszawy - twierdzi osoba z otoczenia Julii i Antka. Nawiązuje tym samym do meczu koszykówki, w którym oboje wzięli udział kilka miesięcy temu.
Czyżby para próbowała teraz ustalić wspólną, dobrą dla mediów wersję wydarzeń?