Lindsay Lohan pod koniec minionej dekady była bohaterką kilku narkotykowych skandali i aresztowań, dzięki czemu zyskała status ulubienicy amerykańskich tabloidów. W ramach ucieczki przed paparazzi i desperackiego podtrzymywania popularności próbowała swoich sił w londyńskich teatrach, ale ostatecznie osiedliła się na Bliskim Wschodzie, gdzie wdała się w serię zagadkowych romansów z podejrzanymi milionerami z Korei i Rosji. Jako że "związki" okazały się, delikatnie mówiąc, toksyczne, celebrytka wyemigrowała na popularną wśród gejów wyspę Mykonos, na której otworzyła beach bar.
Przypomnijmy: Narzeczony POBIŁ Lindsay Lohan na plaży! (ZDJĘCIA)
32-letnia obecnie Lohan próbowała wrócić na amerykańskie ekrany już pięć lat temu, gdy jej "upadkiem" zainteresowała się sama Oprah Winfrey. Niestety, powstały w rezultacie serial dokumentalny o jej powrocie do trzeźwości spotkał się z chłodnym przyjęciem widzów, co dla Lohan poskutkowało kolejnymi latami medialnego niebytu. Teraz celebrytka doczekała się jednak kolejnej szansy, bo jej kariera bizneswoman na greckiej wyspie zapewniła jej uwagę producentów MTV. Reality show zatytułowane Lindsay Lohan's Beach Club w amerykańskiej telewizji zadebiutuje we wtorek i dla samej zainteresowanej oznacza powrót na ścianki.
Budowanie napięcia wokół "projektu" sprawiło, że celebrytka w poniedziałek była w centrum uwagi nowojorskich fotografów. Lohan najpierw pojawiła się w śniadaniówce Good Morning America, chwaląc się wyjściową stylizacją z cekinową koszulą, kremowymi spodniami i torebką Valentino za 11 tysięcy złotych. Z okazji hucznej premiery programu, która odbyła się wieczorem w hotelu Moxy Times Square, przebrała się w asymetryczną, białą sukienkę Saint Laurent za 13 tysięcy, do której dobrała cieliste rajstopy i wysadzane kryształkami botki Rene Caovilla za kolejne 6 tysięcy.
Zobaczcie, jak Lohan promuje swoje reality show o prowadzeniu beach baru. Będziecie to oglądać?