Val Kilmer rozwit kariery przeżywał w latach 80. Po roli u boku Toma Cruise'a w Top Gunie posypały się kolejne propozycje, dzięki czemu aktor awansował do pierwszej ligi gwiazd Hollywoodu.
W ostatnich latach Kilmer grywa znacznie rzadziej, nie dostarcza również mediom plotkarskim za dużo powodów do pisania o jego życiu prywatnym. W 2015 głośno zrobiło się o jego problemach zdrowotnych - aktor trafił do szpitala z ostrym krwotokiem z ust, a prasa donosiła o tym, że zdiagnozowano u niego raka gardła. Gwiazdor potwierdził te doniesienia w zeszłym roku: 57-letni Val Kilmer ujawnia prawdę o chorobie: "Walczę z rakiem. Codziennie się modlę"
Sporo pisało się też o tym, że aktor odmówił podjęcia tradycyjnego leczenia, na co nie pozwalały mu przekonania religijne. Kilmer należy do Stowarzyszenia Chrześcijańskiej Nauki, które nie wierzy w nowoczesną medycynę i uważa, że największą siłę uzdrawiania ma modlitwa.
Aktor nie komentował tych doniesień, ale latem zeszłego roku potwierdził, że udało mu się wygrać walkę z chorobą. Przed nim kolejne aktorskie wyzwania - pojawi się w sequelu Top Guna.
Mimo że w ostatnich latach gwiazdor raczej nie należy do czołówki gwiazd Hollywood, nadal ma rzesze wiernych fanów, którzy śledzą jego poczynania na Instagramie. Ostatnio Kilmer podzielił się selfie, które podpisał:
Wyglądam jak skrzat, tak też się czuję!
Poznalibyście?