Philipp Plein to niemiecki projektant mody, który karierę zaczynał od projektowania mebli. W pewnym momencie wpadł na pomysł, by z resztek materiałów obiciowych szyć ekstrawaganckie torby. Tak trafił do świata mody, a celebryci oszaleli na punkcie jego projektów. Jego kariera potoczyła się błyskawicznie, a dziś Plein jest właścicielem ponad 100 markowych butików na całym świecie. Współpracował m.in. z takimi gwiazdami jak Naomi Campbell, Lindsey Lohan, Iggy Azalea, Snoop Dogg, David Beckham czy Jennifer Lopez.
Philipp jest także koneserem kobiecego piękna. Jakiś czas temu zaczął się spotykać z polską instamodelką Justyną Gradek. Ich związek jest bardzo burzliwy. Najpierw epatowali miłością na Instagramie, by po chwili rozstać się w atmosferze oskarżeń i pomówień.
Przypomnijmy: Plein zostawił Gradek w Wigilię, bo ukradła mu 30 TYSIĘCY EURO?! "Masz czas do piątku, żeby oddać pieniądze"
Szybko jednak wrócili do siebie, a na zgodę projektant kupił ukochanej Rolexa wysadzanego diamentami. Być może Plein chciał w ten sposób zagłuszyć wyrzuty sumienia, po tym jak oskarżył ukochaną o kradzież 30 tysięcy euro. Wygląda na to, że teraz będzie musiał kupić jeszcze droższy prezent, bo właśnie wyszły na jaw kolejne jego przewinienia. Jeden z profili fanowskich na Instagramie opublikował screeny rozmów Pleina z "gorącą brunetką". Wynika z nich, że na przestrzeni kilku miesięcy projektant wysyłał jej natarczywe wiadomości.
Zasada numer jeden: nie pij taniego szampana. Zasada numer dwa: nie pokazuj wszystkiego od razu. Jak masz na imię? Właśnie zerwałem z dziewczyną. Gdzie jesteś? Wyślij mi swój numer, pogadajmy później - pisał projektant.
Plein chciał też, żeby rozmówczyni wysłała mu swoje zdjęcia.
Chcę zobaczyć twoje fotki - nakazał.
Zachowuję je dla siebie, skarbie. Rozumiem, że chcesz mnie zobaczyć w ubraniu - odpisała kobieta.
Cóż, ty zdecyduj. Dobranoc. Nie mam czasu na gierki i pie*dolenie głupot - zakończył obrażony.
Jeśli chcesz więcej, tatusiu, musisz sprawić, żebym czuła, że warto - wykręcała się brunetka.
Poproś świętego Mikołaja. Czasami życzenia się spełniają - odpisał Plein.
Jedziesz? Jutro Nowy Jork. Gdzie jesteś, przepadłaś??!??? Żyjesz? - nagabywał w kolejnych wiadomościach.
Chyba zaczynamy rozumieć, dlaczego Justyna nosi w torbie paczkę Xanaxu: Tymczasem na Instagramie Justyny Gradek: dziki, futro i psychotropy.