Kuba Wojewódzki postanowił odgrzać swój konflikt z Dodą. W swojej rubryce w Polityce, na łamach której krytykuje gwiazdy, nazwał ją "dziwką". Niby trochę naokoło, nie dosłownie, ale jak mamy rozumieć takie stwierdzenie:
Doda Elektroda stała się bohaterką analiz organizacji feministycznych. I wyszło feministkom, że pani Rabczewska jest zaprzeczeniem mieszczańskiego stereotypu, iż trzeba być dziwką w łóżku, damą na salonie i kucharką w kuchni. Okazało się, że artystka jest wszędzie tym samym. No cóż, widocznie świat jest jednym wielkim łóżkiem.
Najwyraźniej już zapomniał, jak kilka lat temu Doda zgasiła go w jego własnym programie. Jesteś ciotą, jesteś frajerem, nie masz honoru ani godności - rzuciła na wizji. Jak przywita go tym razem, na imprezie, bez włączonych kamer?