Coroczne finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to zwykle festyny pełne uśmiechniętych, życzliwych sobie ludzi. Mimo wielkich kontrowersji po prawej stronie sceny politycznej, jakie wzbudza Jerzy Owsiak, udaje się uniknąć większych konfrontacji. Choć niestety czasami do nich dochodzi, o czym przekonała się w tym roku Superniania.
Zamieszanie, jakie wynikło podczas finału WOŚP w Gdańsku z pewnością wykroczyło poza polityczne przepychanki, do których przywykliśmy. Podczas gdańskiego finału WOŚP prezydent miasta Paweł Adamowicz został dźgnięty nożem przez mężczyznę, który niespodziewanie wdarł się na scenę.
Na scenie widziano lekarzy, którzy byli przy prezydencie Adamowiczu. Podobno karetka zabrała go do szpitala - donosi strona internetowa dziennika. Słyszałam, że krzyczał, że pięć lat niesłusznie siedział w więzieniu - powiedziała anonimowa kobieta, która miała widzieć całe zdarzenie.
W sprawie wypowiedział się już między innymi Mateusz Morawiecki, którego środowisko polityczne - co nie jest tajemnicą - jest odległe prezydentowi Adamowiczowi.
Atak na życie i zdrowie Pawła Adamowicza jest godny najwyższego potępienia. Zobligowałem ministra @jbrudzinski do przekazywania mi na bieżąco wszelkich informacji dotyczących tej sytuacji. Myślami i modlitwą jesteśmy teraz z prezydentem Adamowiczem - napisał Morawiecki.
WP informuje, że stan Adamowicza jest poważny, a prezydent był reanimowany. W niedzielę późnym wieczorem był poddany operacji, z nieoficjalnych informacji wynika, że napastnik trafił w aortę.
Otrzymałem informację, że Lekarzom udało się przywrócić akcję serca ciężko rannego Pana Prezydenta Pawła Adamowicza i jest nadzieja ale stan nadal jest bardzo trudny. Kto może, proszę o wsparcie dla Niego dobrą myślą, kto może modlitwą. Tyle możemy - napisał w niedzielę o 22:22 prezydent Andrzej Duda.
Dziennik Bałtycki późnym wieczorem z nieoficjalnych źródeł dowiedział się, że "obrażenia najważniejszych, decydujących o funkcjach życiowych narządów wewnętrznych, są jednak tak rozległe, że rokowanie jest złe".
O 2:30 w nocy z niedzieli na poniedziałek poinformowano, że Paweł Adamowicz przeszedł bardzo poważną operację, którą przeżył, ale jest w ciężkim stanie.
Urazy były bardzo ciężkie:- poważna rana serca, rana przepony, rany narządów wewnątrz jamy brzusznej. O wszystkim zadecydują najbliższe godziny - stwierdził dr Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. leczniczych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
Napastnik został obezwładniony i zatrzymany tuż po zdarzeniu. Okazał się nim 27-letni Stefan W., który w 2013 roku został złapany, a w 2014 skazany na pięć lat więzienia za napad na bank.
Halo! Halo! Nazywam się Stefan, siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz - krzyczał ze sceny.
W poniedziałek w Gdańsku ma odbyć się wiec przeciwko mowie nienawiści. Szpital, w którym przebywa Adamowicz, zaapelował w Internecie o oddawanie krwi, zwłaszcza tej o grupie O RhD-.