Znany dziennikarz Kuba Wojewódzki udzielił obszernego wywiadu Super Expressowi. Opowiedział w nim między innymi o tym, na czym polega jego praca:
Bawię się telewizją, umownością programu. Jestem człowiekiem od szerzenia chaosu, zadawania dziwnych i nietypowych pytań.
Unika jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o Annę Muchę i ich związek:
A skąd pani wie, że Ania jest moją narzeczoną? Nie zapraszałem Ani jako narzeczonej [do programu w TVN], tylko jako dziennikarkę, którą bardzo cenię.
Za chwilę jednak mówi o niej czule:
To jedna z najbliższych mi osób, mała "Muszka".
O swoim stylu ubierania:
Nie noszę nic markowego. Modę zostawiam niewolnikom - jestem osobą spontaniczną, radosną, wyluzowaną. Zakładam to, co leży na ziemi, jest w miarę czyste, nie wygniecione i kot na to nie nasikał.
Pomimo młodzieżowych póz, Wojewódzki ma już 43 lata (urodził się 2 sierpnia 1963 roku). Czy myśli już o kryzysie wieku średniego? Najwyraźniej tak. Powiedział bowiem:
Marek Kondrat powiedział kiedyś, że jakby miał zacząć zdradzać swoją żonę, to nie robiłby tego z inną kobietą, tylko kupiłby czerwone Ferrari i jeździł 300 na godzinę. Ja także tak będę walczył ze smugą cienia. I będę najszybszym i najradośniejszym emerytem w tym kraju.