Tragiczne wydarzenia podczas światełka do nieba w trakcie trwania 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy doprowadziły do rezygnacji Jerzego Owsiaka z funkcji szefa zarządu fundacji. Gwiazdy niemal natychmiast zorganizowały akcję pod hasztagiem #muremzaowsiakiem, gdzie starają się wpłynąć na jego decyzję.
Okazuje się, że dramatyczne zdarzenia wpłynęły nie tylko na Jurka Owsiaka, ale także na jednego z najbardziej znanych wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Łukasza Berezaka. Chłopiec kwestuje podczas finału WOŚP od pięciu lat. Z puszką zaczął chodzić bardzo wcześnie - jako dziesięciolatek. Motywacją do pomagania innym była jego choroba - od urodzenia zmaga się z nieuleczalną chorobą Leśniowskiego-Crohna, a w szerzeniu dobra kibicowała mu mama.
Niestety, Łukasz za pośrednictwem Facebooka poinformował swoich fanów, że coś w nim pękło i zamierza zniknąć z mediów społecznościowych:
Mam tego wszystkiego dość, ciągłego hejtu i nienawiści, na jakiś czas znikam, w tym momencie się poddałem - napisał.