Dla fanów broadwayowskich musicali miniony wtorek był wyjątkowo smutny. Odeszła Carol Channing, ikona musicalowej sceny, nominowana do Oscara za Na wskroś nowoczesną Millie. Channing odeszła w wieku 97 lat.
To odejście pioniera branży, legendy i ikony - mówi rzecznik gwiazdy, która dwuczęściowym filmie Alicja w Krainie Czarów z 1985 roku zagrała rolę Białej Królowej, a w Statku Miłości grała ciotkę Sylvię.
Rzecznik Carol wspomina też, jak zabawną i ciekawą osobą była aktorka.
Pamiętam, że kiedyś jedno z dzieci w zabawie zdjęło jej perukę z głowy. Nastała chwila ciszy, po której wszyscy zaczęliśmy się śmiać - ona też.
Dodaje również, że gwiazda miała swój sposób na długowieczność:
Sporo jedliśmy na mieście, ale Carol miała przy sobie swoje jedzenie - widziałem, jak podjadała suszonego kurczaka, którego nosiła w torebce. Wierzyła, że ma alergie na prawie wszystko poza tym kurczakiem.
Pracownicy restauracji nie mieli z tym problemu - nam podawano menu, a jej talerz na srebrną torebkę z kurczakiem - śmieje się.
Carol Channing w 2004 roku otrzymała nagrodę za całokształt twórczości w teatrze muzycznym.