Joseph Baena jest owocem romansu Arnolda Schwarzeneggera i pracującej dla niego sprzątaczki mającego miejsce w 1997 roku. Aktorowi udało się utrzymać swój "skok w bok" w tajemnicy przez kilkanaście lat, dopóki matka chłopca nie zażądała od Austriaka zaległych alimentów, ponoć grożąc mu, że pójdzie ze swoją historią do prasy, co w konsekwencji mogłoby zszargać dobre imię byłego gubernatora Kalifornii. Arnold ostatecznie przyznał się publicznie do syna w 2013 roku, tym samym wywołując w Stanach wielki skandal. Trzeba mu jednak oddać, że od tej pory stara się wynagrodzić Josephowi brak ojca i utrzymuje z nim bliskie kontakty.
Po profilu instagramowym Baeny widać, że sławny tatuś jest dla niego wielkim autorytetem: nie dość, że 21-latek co jakiś czas udostępnia zdjęcia z "Arniem", to jeszcze postanowił on - wzorem ojca - zrobić karierę kulturysty, od pięciu lat rzeźbiąc sylwetkę na sprezentowanej mu przez Schwarzeneggera siłowni.
W czwartek Joseph wrzucił na Instagram fotkę mającą naśladować słynną fotografię Arnolda z 1975 roku, zrobioną tuż po zdobyciu tytułu Mr. Olympia po raz szósty z rzędu.
Tylko troszeczkę umięśniony - podpisał skromnie Baena.
Fani kulturysty wyrazili zachwyt nad podobieństwem Josepha do filmowego "Terminatora", pozostawiając pod zdjęciem setki komentarzy.
"Stary, mamy przed oczami Mr. Olympia. Niesamowite!", "Widzę nowego Terminatora. Pora zrobić nową wersję i obsadzić Cię w głównej roli", "Wyglądasz identycznie jak twój ojciec! Niedaleko pada jabłko od jabłoni" - pisali.