Blake Fielder-Civil, który kilka dni temu przyznał, że zrobił z Amy Winehouse narkomankę, znów trafił do więzienia. Przebywał w klince odwykowej, jednak podczas ostatnich testów na obecność narkotyków okazało się, że nawet na odwyku nie odmawia sobie heroiny... W związku z tym, odesłano go z powrotem do zakładu karnego.
Korzystając z ostatnich chwil wolności postanowił odwiedzić przebywającą od 10 dni w szpitalu żonę. Podobno skorzystali z okazji i uprawiali na miejscu seks. Blake nie mógł przestać mówić o tym, jak pięknie i seksownie Amy wyglądała i że nie mogła mu odmówić. To oczywiste, co się tam działo - powiedział informator, któremu Blake się wszystkim pochwalił.
Ciekawe, czy ta farsa się kiedyś skończy. Amy, która co miesiąc po ciężkiej zapaści ląduje w szpitalu, Blake, który ciągle żałuje i wraca, nie dając jej spokoju. Chociaż akurat jemu trudno się dziwić - następną szansę na seks będzie miał dopiero w 2010 roku, kiedy wyjdzie z więzienia.