Krzysztof Ibisz znów rozstaje się z żoną. Drugie małżeństwo prezentera z jego młodzieńczą miłością, Anną Nowak, nie wytrzymało próby czasu. Na razie para nie komentuje ostatnich wydarzeń. W przypadku żony Ibisza nie wydaje się to zaskakujące, natomiast Krzysztof ma za sobą długą historię publicznego obnażania swojej prywatności.
Dziś chciałby pewnie, żeby o tym nie pamiętano, ale i tak przejdzie on do historii polskiego show-bizenesu jako gwiazdor, który jako pierwszy sprzedał mediom wszystko co prywatne. Przypomnijmy – transmisja telewizyjna ze ślubu, sesja zdjęciowa w Vivie z obydwu ślubów, wywiad o rozwodzie i sesja z ciężarną mamą drugiego dziecka.
Dziś, w wywiadzie dla Faktu Ibisz żali się, że na kolejnym rozwodzie najbardziej cierpią jego synowie. Deklaruje również, że nie zamierza komentować całej "przykrej sytuacji", gdyż chce chronić swoje dzieci.
Maks przywykł już, że ma przyrodniego brata i spędza z nim czas. Chcę, by chłopcy nie byli o siebie zazdrośni i mieli czasem ojca tylko dla siebie – wyznaje na łamach tabloidu. Prezenter zarzeka się, że synowie są najważniejsi. Zrobi wszystko, aby "chronić ich przed dramatem".
W ramach tego chronienia opowiedział tabloidowi o ich problemach wynikających z życia w dwóch – rozbitych już – rodzinach. Dziwny facet.