Celine Dion poświęciła większość swojego życia robieniu kariery i zarabianiu pieniędzy. Znalazła jednak też chwilę na założenie rodziny. W wieku 33 lat zdecydowała się na pierwsze dziecko. Rene-Charles Dion Anelil ma dzisiaj 7 lat, ale na brata lub siostrę doczeka się dopiero w wieku lat 17... Tak wynika z dokładnego planu jego mamy, która uznała, że akurat w wieku 50 lat (dziś ma równe 40) znajdzie chwilę na kolejną ciążę.
Celine Dion już od dawna wiedziała, że na dzieci zdecyduje się w późnym wieku. Dlatego jako 25-latka kazała... zamrozić swoje komórki rozrodcze. Pierwsze dziecko poczęła dzięki metodzie in vitro i kilka zapłodnionych komórek, których wtedy nie wykorzystano, ponownie zamrożono. Trójka "dzieci" piosenkarki czeka teraz w lodówce aż gwiazda uzna, że ma czas na kolejną ciążę.
Marzymy o kolejnym dziecku. Bardzo chciałabym mieć dużą rodzinę. Sama pochodzę z domu, w którym było nas czternaścioro rodzeństwa. Ja jestem najmłodsza. Pewnie dlatego czuję, że mam jeszcze czas na rodzenie kolejnych dzieci – wyznała Dion w wywiadzie dla francuskiej gazety. Na pytanie dziennikarza o zamrożone embriony Celine odpowiedziała:
Tak, to prawda, mam trzy zamrożone, zapłodnione komórki, które czekają na odpowiedni moment. Planowałam zajść w ciążę za dziesięć lat, wtedy akurat moja kariera będzie w odpowiednim momencie. Rene jednak bardzo nalega, abym urodziła wcześniej. Chce mieć jak najszybciej brata albo siostrę.