Oszałamiająca kariera, którą w branży modowej udało się osiągnąć Olivii Palermo, nie jest wielkim zaskoczeniem dla wszystkich, którzy znają pochodzenie celebrytki. Jej lata szkolne wyglądały bowiem niczym odcinek Plotkary, w którym młoda piękność spędza większość swojego czasu, biegając po burżuazyjnym Upper East Side. Status rozpieszczonej fashionistki okazał się wystarczający dla MTV, które dało początek jej medialnej karierze w programach The Hills oraz The City.
Kilka razy podjęto co prawda próby wypromowania Olivii na gwiazdę światowego formatu, jednak nie spotkawszy się ze szczególnym entuzjazmem odbiorców, Palermo w pełni zadowoliła się tytułem pełnoetatowej ikony stylu, blogerki oraz stałej bywalczyni okładek modowych czasopism.
W ramach obowiązków zawodowych celebrytka pojawia się ostatnio regularnie na ulicach Paryża, gdzie odbywa się obecnie tydzień mody męskiej na sezon jesień-zima 2019. Dość ponura atmosfera panująca obecnie w stolicy Francji najwyraźniej udzieliła się modelce, która zrezygnowała z ukochanych pasteli na rzecz kompletnie czarnej stylizacji. Może to trochę dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że Anna Wintour, cały czas będąca osobą numer jeden w branży, której należy się podlizać, otwarcie gardzi zestawami opartymi wyłącznie na czerni. Nie przeszkodziło to jednak Olivii w zaprezentowaniu się na pokazach w kreacji godnej dementora z Harry'ego Pottera. Na domiar złego, pogrzebowy look celebrytka postanowiła ozdobić akcesoriami od Diora, który to dom mody uważa się obecnie za "markę wyklętą", jeśli chodzi o kolekcje damskie, głównie przez wątpliwe estetycznie linie ubrań wypompowywane przez dyrektor kreatywną Marię Grazię Chiuri.
Jak spodobała Wam się Olivia w tym ponurym wdzianku? Nie za nudno jak na Fashion Week?