Miniony rok okazał się przełomowy w życiu Justyny Żyły. Zaczęło się wprawdzie niefortunnie, od wyprowadzki męża, skoczka narciarskiego Piotra Żyły, który po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu nie wrócił już do domu, tylko zamieszkał z kochanką, za to potem poszło już z górki.
Odkąd Justyna zawiadomiła całą Polskę o tym, że została porzucona, zdążyła już rozebrać się w Playboyu, założyć vlog kulinarny oraz rozpocząć karierę w telewizji. Od początku przepowiadaliśmy, że to się musi skończyć udziałem w Tańcu z gwiazdami, no i wykrakaliśmy…
Justyna lada chwila rozpocznie treningi, a na razie czeka aż producenci przydzielą jej partnera. W rozmowie z magazynem Flesz ujawnia, że marzy, by był to Stefano Terrazzino, który po rocznej przerwie wraca do show.
Jeszcze nie wiem, z kim zatańczę, ale duże wrażenie zawsze robił na mnie Stefano Terrazzino - wyznaje Żyła. Na pewno obiecuję powściągnąć swój góralski temperament i słuchać nauczyciela.
Jeszcze nie wiadomo, czy poszczęści jej się ze Stefano, bo podobno zabiega o niego również Agnieszka Radwańska. Jak wyznała w Polsat News, postawniła nawet taki warunek producentom.
Zawsze była jedna osoba, z którą chciałabym zatańczyć i odczywiście sugerowałam to od początku - ujawniła tenisistka. Partnera poznam dopiero na początku lutego. Ciekawe, czy moje sugestie zostaną wzięte pod uwagę. *Mam nadzieję, że będę miała tego partnera, którego chciałam. *
Jak donosi Flesz, w razie gdyby Justynie nie udało się odbic Agnieszce Stefano, to na pocieszenie producenci prowadzonego przez Justynę programu Pierzemy brudy do czysta na kanale Activ Family, szykują dla niej drugi sezon, a może i nie tylko…
Jesteśmy zadowoleni i planujemy drugą serię - potwierdza reżyser Przemysław Petryszyn. Możliwe też, że *znajdziemy dla Justyny zupełnie nowy format. *