Salma Hayek w połowie minionej dekady miała wszystko, o czym marzy każda aktorka: międzynarodową rozpoznawalność, fortunę zarobioną dzięki kasowym hitom jak Desperado oraz szereg wyróżnień za świetnie przyjętą, tytułową rolę we Fridzie. Gdy na początku 2006 roku poznała jednego z najbogatszych ludzi na świecie, Francoisa-Henriego Pinaulta, postanowiła częściowo wycofać się z branży na rzecz założenia rodziny. Para półtora roku później doczekała się córki, Valentiny, a w 2009 roku pobrała się. Dziś Hayek rzadziej pokazuje się na ekranach, ale za to może pochwalić się przynależnością do finansowej elity, bo majątek jej męża szacuje się nawet na 30 miliardów (!) dolarów.
Hayek w niedzielę dołączyła do gwiazd i miliarderów z okazji ekskluzywnej kolacji organizowanej przez luksusową biżuteryjną markę Boucheron, należącą do holdingu jej bardzo bogatego męża. W ramach wielkiego wyjścia pozowała na paryskich schodach z ukochanym, prezentując się w eleganckim, czarnym garniturze Gucci, do którego dobrała wysadzaną kryształkami kopertówkę. Całość uzupełniała oczywiście biżuteria z najdroższej kolekcji Boucheron, której ceny nie są nawet podawane "zwykłym śmiertelnikom". 52-latka po sesji na schodach zeszła do nie gorzej wystylizowanych koleżanek, Umy Thurman i Laetitii Casty, z którymi zapozowała do kolejnych zdjęć.
Zobaczcie Hayek z bogatym mężem i koleżankami na kolacji w Paryżu. Dobrze reprezentuje finansowe elity?