Jak słusznie w programie Kuby Wojewódzkiego zauważył Żabson, rap na całym świecie i również w Polsce stał się nową "muzyką pop". Nie może zatem dziwić, że wykonawcami z tego nurtu zainteresowały się media mainstreamowe, w tym te piszące o show biznesie. Z pewnością pomaga w tym fakt, że coraz więcej raperów na dziewczyny wybiera sobie piosenkarki czy celebrytki.
Do tej grupy jakiś czas temu dołączył Smolasty, który umawia się z Honoratą Skarbek, kiedyś znaną z prób zostania piosenkarką, dziś już raczej z działalności w mediach społecznościowych i tej średnio udanej w świecie "mody": Body ze sklepu Honoraty Skarbek to PLAGIAT PROJEKTU innej influencerki?
Zaangażowanie w prowadzenie Instagrama i walka o "lajki" zdają się wadzić Smolastemu, który w opublikowanej na Instagramie nowej piosence apeluje do adresatki utworu - zakładamy, że chodzi o Honaretę - by "nie biegła za atencję". Szybko uspokaja ją jednak, że mimo tej pogoni, nadal jest jego jedyną:
Zostań tu ze mną/Zwolnijmy to tempo, a jeśli będzie ciężko/Razem przejdziemy piekło, na świat machniemy ręką/Ty jesteś moją jedną, ty jesteś moją jedną.
Smolastemu trzeba oddać to, że w odróżnieniu od Taco Hemingwaya, który obraża się za zainteresowanie mediów jego związkiem z Igą Lis, zdaje sobie sprawę, że jest to nieodzowny element sławy. Stara się znosić to dzielnie:
Nowe plotki, ty łykasz wszystko jakbym był ci obcy/Tak już wyszło, że jesteśmy widoczni, naszej pracy to efekt uboczny/Ja nie patrzę na nie, jesteś dla mnie zawsze tu na pierwszym planie - deklaruje.
Na koniec zasugerował, że ma udane życie seksulane w związku:
Z tobą w nocy nie śpię, rano jem śniadanie.
Ma talent?