Wczorajszego wieczoru odbył się przedostatni finał tego sezonu. W ostatnim odcinku IV edycji Jak Oni Śpiewają wygrał wcześniej nieznany szerokiej publiczności Artur Chamski.
We wczorajszym odcinku szansę na finał miało aż czterech uczestników: Karolina Nowakowska, Ola Szwed, Tomasz Stockinger i Artur Chamski. Jako pierwszy z grupy finalistów odpadł doktor Lubicz, który w końcowym filmiku opowiedział w dość wzruszający sposób o swojej miłości do syna. Telewizja po raz kolejny okazuje się idealnym miejscem do szczerych wyznań.
W drugim starciu poległa, ku zaskoczeniu wszystkich, Ola Szwed. Widocznie widzowie zadecydowali, że nie należy jej się zwycięstwo w drugim programie rozrywkowym z rzędu. I dobrze. Może nie przewróci się jej do końca w główce.
Do ostatnich minut tego przeraźliwie długiego odcinka (trwał aż 3 godziny!), Artur toczył bój o głosy z Nowakowską. Ostatecznie Karolina "chamsko" przegrała. Od Brylantowego Mikrofonu dzieliło ją kilka procent głosów.
Wybuchnęliśmy śmiechem, gdy za kulisami programu uczestników dopingował sam Paweł Rurak-Sokal. Ekscentryczny "znawca" muzyki pcha się do wszystkich polsatowskich show i robi w nich z siebie idiotę. Dziś na przykład, podarował Arturowi swoją kompozycję i prosił, by ten umieścił ją na swojej debiutanckiej płycie. Chamski, uważaj - ten gość topi każdego wokalistę, do którego się dotknie!
Koniec końców odetchnęliśmy z ulgą. Starczy już sztucznego Krzyśka Ibisza i Kaśki "Pyzy-Bezy" Cichopek. Możemy zacząć robić zakłady o to, kto weźmie udział w kolejnej, już 5. edycji programu. Zostały jeszcze jakieś gwiazdy?