Odkąd Meghan Markle szturmem wdarła się do brytyjskiej rodziny królewskiej, zdaje się, że poczynania royalsów cieszę się jeszcze większą popularnością. Zdecydowanie największe zainteresowanie budzą związki członków rodziny Windsorów i narodziny kolejnych następców tronu. Meghan jest doskonałym tego przykładem, bo odkąd pojawiła się wieść o jej błogosławionym stanie, niemal codziennie pojawiają się kolejne newsy związane z życiem byłej aktorki.
Oprócz tego, że żona Harry’ego nie rezygnuje z "obowiązków" i mimo zaawansowanej ciąży bierze udział we wszelakich eventach i uroczystościach, zaszczycając swoją obecnością m.in. w ośrodku opieki nad zwierzętami, czy na otwarciu supermarketu, to przede wszystkim przygotowuje się na przyjście na świat swojego pierwszego dziecka.
Księżna aktywnie bierze udział w przygotowywaniach domu na przyjście maleństwa. Meghan aranżuje pokój dziecięcy przy pomocy znanej projektantki, która dba o to, aby kolorystyka pomieszczenia nie sugerowała żadnej płci. Co ciekawe, Markle zdecydowała się również na wegańską farbę oraz ekoboiler, warty około 50 tysięcy funtów.
Jak donoszą zagraniczne media, Meghan i Harry zdecydowali się na razie nie zatrudniać niani. Choć początkowo pojawiały się pomysły, aby wynająć słynną wśród gwiazd opiekunkę, Connie Simpson, która miała pod swoimi skrzydłami m.in. synka Justina Timberlake’a i Jessiki Biel czy bliźniaki George’a i Amal Clooneyów, to jednak książęca para szybko porzuciła ten zamiar zamiar. Podobno nie kto inny, jak mama Meghan, Doria Ragland, ma pomóc córce w pierwszym okresie po porodzie. Jak czytamy w amerykańskim Vanity Fair, to właśnie Doria ma wesprzeć młodych rodziców w tym wyjątkowym dla nich czasie. Para w pierwszych miesiącach życia dziecka chce być otoczona rodziną, dlatego też w ich nowym domu we Frogmore ma znaleźć się również pokój dla teściowej Harry’ego.
Myślicie, że Harry będzie zadowolony?