Kto by pomyślał - ułożona, trochę sztywna Kinga Rusin odkryła w tańcu swoje powołanie i zachwyciła nie tylko publiczność, ale także jurorów Tańca z gwiazdami.
Po zatańczonym przez nią i Steffano Terrazzino paso doble publiczność biła głośno brawo. Zachwyceni byli także jurorzy.
Jako partnerka Jamesa Bonda byłabyś bezkonkurencyjna. Słowa mi odebrało - mówiła Beata Tyszkiewicz. Piotr Galiński przyznał: Aż się rozebrałem, bo spociłem się z wrażenia.
Super Express tak pisze o występie Kingi:
Nie da się ukryć, że ich występ rozgrzał publikę do białości, a temperatura po ich emocjonującym tańcu podskoczyła na sali o parę stopni.
Kto obstawia, że Kinga Rusin wygra tę edycję?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.