Ostatni rok bez wątpienia należał do Nicole Kidman. Po długim okresie zawodowej stagnacji, gwiazda zatrudniła nowego agenta, który pomógł Australijce wrócić na szczyt i zabłysnąć na nowo. Od tej pory Kidman może znów przebierać w propozycjach, wybierając jedynie te najciekawsze i najbardziej lukratywne, a jej kreacje aktorskie doceniane są zarówno przez fanów, jak i krytyków.
Wiele osób sądzi, że tajemnicą "wielkiego powrotu" 51-latki jest rezygnacja z usług chirurga plastycznego, który w pewnym momencie doprowadził do paraliżu twarzy aktorki, przez co miała ona pewne trudności w wyrażaniu emocji. Patrząc na najnowsze zdjęcia Nicole, można odnieść wrażenie, że gwiazda wciąż poddaje się zabiegom medycyny estetycznej, robi to jednak z większą rozwagą niż wcześniej.
W poniedziałek Nicole zaszczyciła swoją obecnością premierę nowego filmu z jej udziałem, Destroyer, która miała miejsce w Sydney. Na tę okazję celebrytka wybrała biały garnitur Ermanno Scervino pochodzący z wiosennej kolekcji na rok 2019, do którego dobrała kryształowe czółenka Sergio Rossi oraz diamentową biżuterię. "Woskowa" twarz Kidman wyrażała zadowolenie, gdy gwiazda cierpliwie pozowała obecnym na imprezie fotografom.