Kasia "Pyza" Cichopek jest bardzo zapracowaną dziewczyną. Pracowicie uśmiecha się do kamery i odczytuje swoje kwestie. Co prawda odbywa się to naszym kosztem, bo musimy oglądać ją niemal wszędzie - w Polsacie, na Dwójce, a okazjonalnie w każdej innej telewizji i wszelkich możliwych kolorowych magazynach, ale przynajmniej dziewczyna się spełnia.
Okazuje się jednak, że Kasia jest ostatnio zmęczona tym trybem życia (swoją drogą bardzo modnie jest narzekać na brak czasu i przepracowanie). Fakt donosi, że zamierza teraz zwolnić tempo i spędzić święta w towarzystwie męża i rodziny. Skorzystają na tym widzowie Polsatu. Kaśka miała tam bowiem prowadzić imprezę sylwestrową. Odmówiła. Wybrała wyjazd do Zakopanego.
_**Ona naprawdę jest wykończona**_ - zapewnia jej koleżanka. Choć słynie z tego, że jest pracusiem, postanowiła odmówić.
Płakać nie będziemy. Choć z drugiej strony, jeżeli ktoś planuje oglądać Polsat w sylwestra (!!!), zasługuje właśnie na nią.