Adam Król jest załamany swoją pierwszą show-biznesową porażką. Nie umie pogodzić się z tym, że ludzie go nie lubią. A chciałby być kochany i podziwiany przez wszystkich. Niestety, nie dopuszcza do siebie myśli, że to właśnie przez niego Marta nie miała szans na wygranie programu.
Na wizji robili dobrą minę do złej gry - mówi Show osoba pracująca przy produkcji programu. Później wprawdzie nie płakali, ale było widać, że Król był załamany.
A wszystko przez przesadne ambicje. Adam wyznał niedawno, że występ w programie to dla niego "gra o życie" i że musi wygrać.
Ludzie mieli dość tego, że jemu tak bardzo zależało na zwycięstwie - mówi osoba obserwująca wszystko zza kulis. _**Widzowie nie lubią tych, którzy mają parcie na sukces.**_
Nie pomogło mu też pewnie publiczne oświadczenie, że chce mieć ze Żmudą-Trzebiatowską dzieci. Po jej minie widać było, że jest zmieszana i nie spodobało jej się to wyznanie przed kamerą. A skoro nie spodobało się jej, tym bardziej zniesmaczyło innych. Ludzie to dobrze zapamiętali.
Jak sądzicie, jaki sposób wymyśli teraz, żeby wcisnąć się dzięki Marcie do telewizji? Naszym zdaniem jest gotowy na naprawdę wiele.