Odkąd TVN potwierdził, że Agnieszka Woźniak-Starak została prowadzącą reaktywowanego po latach Big Brothera, trwają spekulacje, kto zastąpi ją w Azja Express.
Agnieszka wyjaśniła, że poszukuje nowych wyzwań, a o prowadzeniu Big Brothera marzyła od czasów studiów, więc kiedy nadarzyła się okazja, nie wahała się ani chwili. Na swoje dotychczasowe stanowisko wstępnie zarekomendowała Małgorzatę Rozenek-Majdan, która, mimo że odpadła z Radosławem w czwartym odcinku pierwszej edycji, zdążyła zapisać się wyraziście w pamięci widzów.
Swoją kandydaturę nieśmiało forsuje także Aleksandra Domańska, zwyciężczyni trzeciej edycji...
Ola także zapisała się w pamięci widzów, jako najbardziej zmienna uczestniczka w krótkiej historii programu. Nigdy nie było wiadomo, w jakim humorze rozpocznie nowe zadanie i przez jakie emocje przejdzie w trakcie. Pogubił się w tym nawet jej rodzony brat, którego wybrała na partnera swojej egzotycznej wyprawy. Z czasem to już chyba tylko Tomasz Karolak był w stanie zrozumieć Olę, ale odpadł na krótko przed finałem.
Na szczęście Domańska, jak się wydaje, miło wspomina swój udział w programie. Widzowie, być może, nieco mniej, ale niezrażona tym aktorka zamieściła w Internecie zabawny filmik, w którym na 40 sekund wciela się w prowadzącą nowej edycji i przedstawia widzom trzy spośród ośmiu par. Składają się one z niej samej w pięciu wcieleniach oraz psa. Czekamy na pozostałe pięć par - ogłasza na koniec.
Myślicie, że sprawdziłaby się jako prowadząca?