Już od ponad miesiąca Zenek Martyniuk i jego żona Danuta borykają się z problemami wizerunkowymi, jakie zgotował im 29-letni syn Daniel. Patrząc na to, jak zachowuje się wychuchany jedynak, można się jedynie domyślać, że kłopoty wychowawcze mają z nim już od lat. Daniel, którego 19-letnia żona wkrótce urodzi mu dziecko, wyjechał z rodzinnego Białegostoku, bo, jak sam wyznał, "tam i tak nie ma co robić". Mieszka więc w Warszawie i rozwozi się z nową dziewczyną po górach.
Przypomnijmy, że Daniel lubi przechwalać się w sieci, jak wielkim jest biznesmenem. Martyniuk junior prowadzi bowiem w Białymstoku pub Jack Sparrow, w którym chętnie fotografował się wraz z ojcem. Wygląda jednak na to, że to ostatnie dni chwały baru, bo jego rodzice... wystawili lokal na sprzedaż.
Sprzedam dobrze prosperujący PUB w centrum miasta Białystok wraz z pełnym wyposażeniem - napisała Danuta Martyniuk na Facebooku, a takie samo ogłoszenie udostępnił Zenek.
Daniel M. nie utrzymał biznesu zbyt długo: huczne otwarcie świętowano pod koniec września 2017 roku, a już w połowie stycznia tego roku lokal był zamknięty. Jak informuje Super Express, powołując się na "źródła medialne", Martyniukowie chcą za pub... milion złotych.
Wygląda na to, że synowi Zenka po prostu znudziło się bycie szefem. Jak myślicie, co będzie robił teraz?