Candice Swanepoel w 2010 roku została mianowana "aniołkiem" Victoria's Secret, ale nie pozwoliła, by pozowanie w bieliźnie przekreśliło jej szanse na udane życie rodzinne. Południowoafrykanka od 14 lat tworzy związek z brazylijskim modelem, Hermannem Nicolim, z którym doczekała się już dwojga dzieci. Gdy w minione wakacje po raz drugi została mamą, znalazła się na celowniku hejterów, którzy wyśmiali jej ciało po ciąży.
Gisele Bundchen, Adriana Lima i Alessandra Ambrosio są znane z bardzo rygorystycznego podejścia do aktywności fizycznej, dzięki czemu po porodzie wracały do formy w kilka tygodni. Swanepoel do ciąży podeszła z większym luzem i narodziny synka uczciła półroczną przerwą od pozowania. Gdy internauci zaczęli komentować jej zdjęcia z plaży, zrobione zaledwie 12 dni po jej wyjściu ze szpitala, Swanepoel elegancko ich zbyła, podkreślając, że jest dumna ze swojego brzuszka i że jest tylko człowiekiem.
Zobacz też: "Aniołek" Victoria's Secret chwali się ciążowym brzuszkiem na plaży w Brazylii (ZDJĘCIA)
W tym miesiącu 30-latka postanowiła ostatecznie zamknąć usta hejterom i udowodnić, że jest gotowa na powrót do pracy na pełny etat. W tym celu wystąpiła w skromnej, studyjnej sesji dla tureckiego Vogue'a, zrealizowanej przez Zoey Grossman. Jako że scenografia ogranicza się do białego tła, na zdjęciach na pierwszy plan wysuwa się wysportowane ciało Swanepoel, które styliści podkreślili stylizacjami od Gucci, Chanel i Saint Laurent. Na potrzeby sesji modelka pozowała z hantlami, trenowała w szpilkach na rowerku stacjonarnym i posyłała w stronę obiektywów promienne uśmiechy.
Zobaczcie Swanepoel w sesji dla tureckiej "biblii mody". Jest w dobrej formie?