Śmierć Anny Przybylskiej w październiku 2014 roku była szokiem dla jej bliskich - partnera Jarosława Bieniuka oraz trójki dzieci: Oliwii, Szymona i Janka. Z dnia na dzień piłkarz musiał zmierzyć się z rolą samotnego ojca. Jak sam przyznawał później w wywiadach, było mu bardzo ciężko. Na szczęście w tym trudnym czasie mógł liczyć na pomoc rodziców i teściów, a także korepetytorek i opiekunek.
Niecałe dwa lata po śmierci aktorki, w życiu młodego wdowca pojawiła się nowa kobieta, Martyna Gliwińska. Urodziwa dekoratorka wnętrz wydawała się być dobrą kandydatką na partnerkę oraz macochę, a dzieci szybko ją zaakceptowały i przez jakiś czas związek układał się świetnie.
Niestety, w pewnym momencie coś zaczęło się psuć. Ponoć Martyna miała dosyć ciągłego porównywania jej do Przybylskiej, co zasugerowała nawet w jednym z wpisów na Instagramie.
Przypomnijmy: Gliwińska przeżywa rozstanie z Bieniukiem: "Szczęście zaczyna się, gdy NIE MUSISZ PORÓWNYWAĆ SIĘ do wszystkich"
To, że wspomnienia o Annie nadal są żywe w pamięci całej rodziny widać dobrze np. na zdjęciach z mieszkania, które Jarek zamieszcza czasem na Instagramie. Apartament z widokiem na morze pełen jest sentymentalnych pamiątek i fotografii Anny. Nic dziwnego, że w takim otoczeniu Martyna mogła czuć się co najmniej nieswojo.
Po rozstaniu Bieniuka z Gliwińską córka Jarka podjęła próbę pogodzenia ich. Wówczas rzeczywiście wrócili do siebie na kilka tygodni, ale ostatecznie i tak ich drogi się rozeszły. Martyna wytłumaczyła, że "Jarosław nie spełniał jej oczekiwań jako człowiek i partner". Mimo to, co jakiś czas widywano ich jeszcze razem, np. na ubiegłorocznym Openerze.
Teraz z kolei wybrali się razem na kulig. Na Instagramie pojawiło się nagranie, na którym widać grupę przyjaciół na sankach, a wśród nich Martynę i Jarka. Co więcej, można odnieść wrażenie, że między nimi nadal iskrzy. Gdy Gliwińska ze swoim kolegą śpiewała piosenkę "Będę brał cię w aucie" Sokoła i Pono, Bieniuk odpowiedział: "Ale nie w moim".
Myślicie, że tych dwoje jeszcze do siebie wróci? A może już to zrobili i ukrywają ten fakt przed mediami?