Z każdą kolejną edycją Gwiazdy tańczą na lodzie Doda sprawia wrażenie coraz okrąglejszej. Początkowo wydawało się nam, że to kwestia strojów lub oświetlenia. Ale wyjaśnienie jest prostsze - sukces rozpuszcza. Brak pracy, właściwie nieskończona ilość kasy (bo w końcu ile można skonsumować i założyć na siebie?). Dorota żyje w przekonaniu, że co by się nie stało, wszyscy będą ją uwielbiać za sam fakt, że jest sobą. To nie mobilizuje do pracy nad charakterem. Ostatnio Doda cały czas przesiaduje na mieście, w lokalach - jedzenie, kawa, ciasko...
Niedawno jedna z naszych czytelniczek spotkała ją w trakcie obiadu w jednej z warszawskich restauracji. Dorota szybko i łapczywie zjadła spory, dwudaniowy posiłek. Rachunek zapłaciła jej menedżerka, po czym obie gdzieś wybiegły.
Jedzenie w biegu to klasyczna przyczyna nabierania wagi. Niebawem taki tryb życia da o sobie znać – Doda już zaczyna hodować drugi podbródek. Na szczęscie Majdan jej już nigdy nie opuści :)
(Dzięki za zabawne fotki! Przypominamy nasz adres: donosy@pudelek.pl.)