Anna Mucha lubi być postrzegana jako współczesny symbol seksu, przynajmniej na polskim podwórku. Niedawno stwierdziła niezbyt skromnie, że to jej sesja dla Playboya była najlepszą w historii magazynu, ale tak w ogóle, to niestety jest jej smutno, że nagość sprzedaje się lepiej niż na przykład książki czy naturalna pielęgnacja cery.
Ostatnio Anna zapozowała w magazynie Viva, a jej sesja okładkowa niebezpiecznie przypomina tę, w której wzięła udział Jennifer Lopez. Aktorka jakoś się tym nie przejęła i na Instagramie reklamuje rozmowę z magazynu: Mucha broni pokazywania piersi na Instagramie: "Moje dzieci mój biust widzą na co dzień"
Piotr Najsztub, który przeprowadził wywiad z Muchą, zapytał ją o relację z Marcelem Sorą. Przypomnijmy, że od jakiegoś czasu w branży krążą plotki, że Anna rozstała się z ojcem swoich dzieci: Mucha i Sora rozstali się?! "Już nie mieszkają razem"
Aktorka postanowiła nie odpowiadać na zaczepki Najsztuba, ale magazyn Viva! i tak zareklamował swój numer, pisząc, że Mucha "pierwszy raz komentuje plotki o rozstaniu". Celebrytka w słuszny zresztą sposób wyraziła oburzenie w poście na Instagramie:
Lubię rozmawiać z Piotrem Najsztubem... lubię się z nim i ze sobą konfrontować, sprawdzać, lubię to, co nasze rozmowy wnoszą w moje życie (...) - pisze w sieci. ps. Moi Drodzy, jeśli chcecie zobaczyć piękna sesje i przeczytać ciekawy wywiad to zapraszam kupcie @viva_magazyn, ale jeśli spodziewacie się "komentarza" albo sensacji w odniesieniu do mojego życia prywatnego to przykro mi! bo oto cały fragment:
- Miło nam się rozmawia, ale… Czy "wracasz na rynek"? Jak się to mówi w Warszawie.
- …?
- Kiedy dziewczyna w Warszawie rozstaje się z mężem, partnerem, to mówi się, że "wraca na rynek".
- Najsztub, naprawdę interesują cię takie rzeczy? Przejdźmy do kolejnego pytania. I tyle. Wiec jak sami widzicie
Co ciekawe, wcześniej Mucha bardziej bezpośrednio zaatakowała magazyn, w którym zapozowała:
Ps. Taka fajna rozmowa z mega inteligentnym i wyjątkowym mężczyzną, a magazyn "Viva!" reklamuje ją w sieci pod hasłem: "Anna Mucha pierwszy raz komentuje plotki o rozstaniu z partnerem". Serio?! - napisała, ale post usunęła.
Dziwicie się jej wzburzeniu?