Historia Salmy Hayek nadaje się na hollywoodzki scenariusz. Pochodząca z Coatzacoalcos córka śpiewaczki operowej od dziecka marzyła o światowej karierze, dlatego na jej własną prośbę w wieku 12 lat została wysłana do szkoły katolickiej w Luizjanie. Po dwóch latach Meksykanka została wydalona z Akademia Sacred Heart za "niestosowne zachowanie": jak sama przyznała w jednym z późniejszych wywiadów, Hayek przechodziła okres dojrzewania "wyjątkowo intensywnie", dlatego od najmłodszych lat buntowała się przeciwko wszystkim nauczycielom, których spotykała na swojej drodze. Mimo buńczucznej natury, gwieździe udało się dostać na jeden z lepszych uniwersytetów meksykańskich, żeby niedługo potem podjąć decyzję o porzuceniu nauki na rzecz kariery aktorskiej.
Dziś ambitna Hayek może pochwalić się tytułem największego towaru eksportowego Meksyku. Aktorka od 2006 roku związana jest ze znanym francuskim biznesmenem, Francois-Henrim Pinaultem, którego majątek szacowany jest na 30 miliardów dolarów. Dzięki gigantycznej fortunie, w ostatnich latach Salma może rzadziej pojawiać się na srebrnym ekranie, skupiając się na roli przykładnej żony i matki oraz naczelnej lwicy salonowej.
Zobacz: Elegancka Salma Hayek z mężem na ekskluzywnej kolacji w Paryżu
Szczęśliwa Salma Hayek popisuje się suknią Gucci
Nie da się ukryć, że 52-latka ma wyjątkową słabość do marki Gucci, której projekty wybiera praktycznie na każdą okazję. W sobotę gwiazda pojawiła się na kolacji poprzedzającej rozdanie nagród BAFTA w kolejnej dyskusyjnej kreacji włoskiego domu mody: tym razem Salma postawiła na czarną, cekinową spódnice do kolan ozdobioną różową wstążką i kryształowymi guzikami.