Jake Gyllenhaal jest synem reżysera i producentki filmowej, dzięki czemu na ekranie zadebiutował już jako 11-latek. Mimo uprzywilejowanego dzieciństwa, w trakcie swojej kariery dał się poznać jako utalentowany aktor, który wytrwale opiera się celebryckim pokusom. Amerykanin spotykał się z Kirsten Dunst, Reese Witherspoon i Taylor Swift, ale większe emocje wzbudzał za sprawą swoich kolejnych ról.
38-latek sporadycznie pojawia się na ściankach, ale zdaje sobie sprawę ze swojego marketingowego potencjału. Jako stały bywalec rankingów najprzystojniejszych aktorów, w 2017 roku został "twarzą" zapachu Calvina Kleina. Od tamtego czasu regularnie przypomina o sobie w sesjach i stara się pielęgnować wizerunek dobrze ubranego, nowoczesnego mężczyzny.
O tym, że Gyllenhaal może mieć modowe ambicje, świadczy jego ostatnie wyjście. Aktor tym razem pojawił się na ściance nowojorskiego The Public Theater, ustawionej z okazji premiery jednoaktowych monologów Sea Wall/A Life, w których wystąpił z Tomem Sturridgem. W ramach pamiątkowej sesji zaprezentował się w świetnym humorze i oryginalnej stylizacji. Ubrany we wzorzysty garnitur marki Dries Van Noten za ponad 6 tysięcy złotych i eleganckie buty Salvatore Ferragamo, Gyllenhaal pozował solo i z kolegą z desek teatru, prowokując fotografów intrygującymi minami.
Zobaczcie, jak Gyllenhaal promował swoją rolę teatralną. Dobrze wyglądał?