Maciej Zakościelny i Paulina Wyka rok temu zostali po raz drugi rodzicami. Narodziny synów przewartościowały całe życie aktora, który wcześniej latami nie potrafił znaleźć szczęścia. Być może dlatego, że z uporem wybierał słabo rokujące związki na odległość…
Odkąd na świecie pojawiły się dzieci, Maciej zrozumiał, co jest w życiu naprawdę ważne.
Kiedy poruszany jest temat imprez, to mam wrażenie, że ktoś mówi w innym języku - wyznaje w rozmowie z Faktem. Mam bardzo malutkie dzieci i jestem bardzo odpowiedzialnym ojcem. Nie mam czasu wychodzić na miasto.
Rzeczywiście, od czasu narodzin synów, wyjścia Maćka z domu ograniczają się do placu zabaw. Aktor zapewnia, że absolutnie nie ma poczucia, że coś go w życiu omija. Wręcz przeciwnie, każdą chwilę spędzoną z dala od dzieci uważa za zmarnowany czas.
Teraz najlepsza impreza dla mnie jest w domu z moją rodziną - ujawnia. Mam taki etap w życiu i myślę, że trzeba czerpać jak najwięcej. Za chwilę chłopcy będą starsi i żałowałbym, gdybym nie wykorzystał dobrze tego czasu.
_
_
_
_