Zaczynamy żałować, że Gosia Andrzejewicz nie dotrwała do finału Gwiazdy tańczą na lodzie. Póki była zajęta treningami, przynajmniej nie śpiewała. Teraz, jak donosi Super Express, ma znacznie więcej czasu i postanowiła się skupić na "karierze muzycznej". Tak, właśnie tymi słowami określa to, co robi.
Po odpadnięciu z show zamknęłam się w studiu - ogłasza Gosia, bo nagranie płyty po cichu, bez rozgłaszania tego w tabloidach, okazuje się ponad jej siły. Praktycznie w nim mieszkam. Kończę już nagrywać nową płytę, która już na początku przyszłego roku pojawi się w na rynku. To będzie połączenie funky i electro.
Wyobrażacie to sobie? Miejmy nadzieję, że tym razem radia tego nie łykną...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.