Joanna Racewicz telewizyjną karierę rozpoczęła ponad 20 lat temu i przez większość tego czasu nie wyróżniała się na tle koleżanek po fachu. Sprawy zmieniły się pod koniec wakacji 2013 roku, gdy dziennikarka zaczęła stopniowo chwalić się efektami tajemniczej metamorfozy. Poza nową, krótką fryzurą i oznakami stosowania "diety zmieniającej rysy twarzy" uwagę zwracały niebieskie soczewki kontaktowe, które dziś są już jej znakiem rozpoznawczym.
Choć zmiany w jej aparycji wśród fanów Racewicz wzbudzają mieszane uczucia, sama dziennikarka zdaje się być z nich bardzo zadowolona. Rezultatami metamorfozy chwali się nie tylko na ściankach, ale też na Instagramie, na którym śledzi ją już ponad 40 tysięcy fanów. W listopadzie przeniosła autopromocję na nowy poziom, występując w roli modelki na warszawskim wybiegu.
Jako jednej z bardziej rozpoznawalnych twarzy polskiej telewizji, Racewicz w sobotę nie mogło zabraknąć na hucznym Balu Dziennikarzy. 45-latka tym razem postarała się, by być w centrum uwagi i na czerwonym dywanie zaprezentowała się w "seksownym" wydaniu. Z okazji wielkiego wyjścia założyła czarną suknię od Roberta Czerwika, której fason skutecznie wyeksponował opalony i rozświetlony dekolt. Dziennikarka brązującym kosmetykiem wysmarowała całe ciało, a twarz pokryła kilkoma warstwami makijażu. Całość uzupełniały wspomniane już, niebieskie soczewki, dzięki którym fotografowie mogli poczuć moc jej przeszywającego spojrzenia.
Zobaczcie, jak Racewicz prowokowała dekoltem na Balu Dziennikarzy. Wyglądała atrakcyjnie?