Ania Mucha i Kasia Cichopek przestały obnosić się ze swoją przyjaźnią. Nawet uściski i wygłupy w programie Jak ONI śpiewają wyglądały na wymuszone i nieszczere. Trudno się dziwić - żadna z nich nie jest dobrą aktorką. Jeszcze niedawno sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Nie tylko grane przez nie bohaterki serialu M jak miłość trzymały się razem, także prywatnie Cichopek i Mucha były nierozłączne.
W przerwach nie mogły się nagadać i trzymały babską sztamę - wspomina w rozmowie z Na żywo członek ekipy. Przyjaźń zaczęła blaknąć, kiedy Cichopek poznała Marcina Hakiela. Skończyła się ostatecznie, gdy Mucha wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Kiedy spotkały się ponownie w programie Jak ONI śpiewają, nie miały już o czym rozmawiać.
Ani razu nie widziałem, żeby zamieniły choć słówko poza programem - mówi osoba z ekipy show. Wymieniają między sobą zdania zapisane w scenariuszu. Jak w teatrze.
Ostanio wygląda nawet na to, że niedawna przyjaźń zamieniła się we wrogość. W autoryzowanym wywiadzie Mucha otwarcie wyśmiewała się z Cichopek. Zapytana, dlaczego nie chciała wystąpić w Tańcu z gwiazdami, odparła: Moja prywatność jest dla mnie najcenniejsza i nie będę jej wystawiać na użytek programu jak Gąsowski, Mroczek czy Kasia Cichopek.
(Swoją drogą zabawne, że uważa udział w Jak ONI śpiewają za szlachetniejszy niż w Tańcu z gwiazdami...)
Wtajemniczeni twierdzą, że przez Muchę przemawia zwykła zazdrość. Myślę, że Ania jest trochę zazdrosna - mówi ich wspólny znajomy. Bo Kasia odniosła sukces, jest lubiana no i poukładała sobie życie osobiste, co jej się wciąż nie udaje. Może stąd to rozgoryczenie?
Mówi sie także, że na rozluźnieniu kontaktów między przyjaciółkami bardzo zależało Marcinowi Hakielowi. Włożył zbyt wiele pracy w mozolne budowanie wizerunku przesłodzonych Cichopków, żeby teraz pozwolić sobie na kontakty z pozującą na skandalistkę Muchą o niewyparzonym języku.
Ciężkie jest to życie z uśmiechania się. Trzeba się strasznie pilnować i starannie wybierać "przyjaciół"...