Jesienią zeszłego roku Julia Wieniawa ostatecznie rozstała się z Antkiem Królikowskim. Zapowiadało się na to od dłuższego czasu. Antoni, po latach burzliwych imprez, uznał, że jest już gotowy do ustatkowania się, podczas gdy Julia jeszcze się nie wyszumiała. Wzajemne pretensje narastały od dłuższego czasu.
Po rozstaniu Antoni wyjechał na Bali koić zszargane nerwy, a Julia udzieliła Vivie wywiadu, w którym zapewniła, że rozstali się w przyjaźni i nadal pozostali dla siebie bratnimi duszami.
Nieoficjalnie mówi się, że powodem ich rozstania była decyzja Julii, by skupić się na pracy. Efekty już widać. Jak donosi Super Express, młoda celebrytka przedłużyła kontrakt reklamowy z firmą obuwniczą Deichmann. Według ustaleń tabloidu, wartość nowej umowy jest szacowana na pół miliona złotych.
Ale to jeszcze nie koniec - ujawnia gazeta. Do tego dochodzą jeszcze gaże za udział w serialach i filmach. Gwiazda "Rodzinki.pl" obecnie jest w trakcie zdjęć do nowej produkcji Polsatu "Zawsze warto". Za jeden dzień zdjęciowy może dostawać około 5 tysięcy złotych. Wiadomo już, że dostała też inną intratną propozycję filmową [chodzi o kolejny film Patryka Vegi - przyp. red.]. Najmarniej w ciągu roku wyciągnie z tego w sumie 350-400 tysięcy złotych.
Doliczając gaże za bywanie na bankietach, jeśli wszystko dobrze pójdzie, Julia może zamknąć bieżący rok zyskiem w wysokości miliona złotych.