Rinke Rooyensowi nie udało się pogodzić na potrzeby finały Gwiazdy tańczą na lodzie Dody i Justyny Steczkowskiej. Mimo że długo je przekonywał do wspólnego występu, Justyna twierdzi, że nie ma mowy ("nie ma opcji" - jak powiedziałaby Jola). Nasz informator pracujący przy programie mówił, że jeszcze na początku tygodnia toczyły się rozmowy. Na blogu Steczkowskiej pojawił się jednak dobitny wpis:
_**Nie będę śpiewała z Dorotą Rabczewską!**_
Woli zaśpiewać sama. Szkoda, bo te jej solowe popisy są tak żałosne, że ręka bezwiednie szuka pilota.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.