Fenomen Nataszy Urbańskiej polega głównie na tym, że choć 41-latka próbowała naprawdę różnych zajęć z zakresu show biznesu, żadne nie dało jej wymarzonego statusu wielkiej gwiazdy. Po słabo przyjętej płycie Natasza liczyła, że rola Poli Negri w musicalu Polita grana od lat zaowocuje w końcu propozycją kolejnej poważnej roli jednak nie doczekała się takiego angażu. Marka odzieżowa, której jest współwórczynią, również nie stała się hitem. W końcu Urbańską naszły poważne refleksje dotyczące jej życia zawodowego:
Natasza i Janusz zmęczeni wymagającym światem show biznesu na razie postanowili przemyśleć sprawę na wakacjach i wyjechali na piękny Zanzibar.
Urbańska nie zawodzi fanów i codziennie publikuje zdjęcia - głównie samej siebie - ze słonecznej plaży.
Co za alabastrowe ciało! Jesteś coraz piękniejsza! Jak Ty to robisz? - pytają fani.
Faktycznie, Natasza wygląda kwitnąco i zdaje się, że wiek jej się nie ima. 41-latka pokazała też selfie z Januszem, które podpisała:
Mój Ukochany. Moja Walentynka.
Chcielibyście, żeby Nataszy w końcu udało się zrobić zawrotną karierę?