Najnowsza afera związana z rodziną Kardashianów dość nieoczekiwanie skupiła się na osobie, które oficjalnie nie jest członkiem celebryckiego klanu. Jordyn Woods, bo o niej mowa, to jednak najbliższa przyjaciółka Kylie Jenner, uznawana przez "najmłodszą miliarderkę" za siostrę.
Nic więc dziwnego, że to właśnie Kylie szczególnie kiepsko znosi fakt, że Woods miała przyczynić się do rozpadu związku Khloe Kardashian i Tristana Thompsona.
PRZYPOMNIJMY: Kylie Jenner przeżywa aferę z Jordyn Woods i chłopakiem Khloe. "Jest rozdarta. Ich przyjaźń wisi na włosku"
Ostatecznie jednak, nawet najsilniejsza nić przyjaźnia nie miała szans w porównaniu z więzami krwi i Kylie podjęła trudną decyzję o zmuszeniu przyjaciółki do wyprowadzki ze swojej luksusowej willi, w której obie mieszkały.
Jak to jednak zwykle u Kardashianek bywa, żadna afera nie może obejść się bez próby zarobienia na niej nieco pieniędzy. Jenner uznała najwyraźniej, że skoro straciła przyjaciółkę, to przynajmniej wykorzysta całą aferę do podpromowania swojej marki kosmetycznej Kylie Cosmetics.
W piątkowy poranek polskiego czasu spostrzegawczy fani 21-latki odkryli, że "inspirowany" Jordyn zestaw do makijażu ust został na stronie marki Kylie przeceniony o połowę. Zapas "lip kitów" szybko się wyczerpał i obecnie pomadka i konturówka w odcieniu "Jordy" są już wyprzedane.
Sama Woods, która wciąż nie skomentowała doniesień na swój temat, sama też chyba wykorzystuje podpatrzone u przyjaciółki pomysły na pomnażanie fortuny.
Myślicie, że to wszystko to tylko ukartowany przez Kris Jenner plan na wypromowanie "przyszywanej córki"?