Paweł "za piękny na Polskę" *Deląg nie jest w najlepszym położeniu. Po kilku latach spędzonych za granicą, gdzie grywał w filmach pod zmienionym nazwiskiem, wrócił do gry w niedzielnych polskich serialach. Niestety (albo na szczęście), okazuje się, że w ojczyźnie *nikt nie chce go oglądać.
Z anteny znikna serial _**Na kocią łapę**_, w którym Paweł gra główną rolę. Telenowela o weterynarzach nie zgromadziła przed telewizorami wystarczającej widowni.
Władze Polsatu zadecydowały, że w czwartki i piątki Na kocią łapę zastąpi sprawdzowny tasiemiec - Samo życie.
Należy się zastanowić czy opłaca się chwalić swoją nieprzeciętną urodą i odmawiać dawania autografów. Przypomnijmy, niedawno aktor żalił się, że jest zbyt piękny jak na polskie realia:
Polskie kino szuka raczej osób o przeciętnej urodzie - narzekał w rozmowie z Super Expressem. Ładni aktorzy często wręcz przeszkadzają w realizowanym filmie, bo są nierealni, bo mają urodę jakby nie z tego świata, o którym powstaje opowieść. Zresztą żyjemy w kraju, w którym ci, którzy są ładniejsi albo bogatsi, strasznie pozostałych wkurzają i irytują. Uroda w Polsce to wciąż pewnego rodzaju przekleństwo.
Współczujemy.